Witajcie witajcie!
Chciałabym, żebyście poznali nowego członka naszej rodziny - Kotka :)
Koteł przyszedł do nas w wakacje i tak już został, choć mieliśmy wątpliwości, bo początkowo strasznie łobuzował. Wzieliśmy go z wioski od mojej cioci i uszczęśliwiliśmy tym pieska, bo wiadomo - we dwóch zawsze raźniej :)
Kot nie ma imienia i nadal zdarza mu się coś napsocić - a to zrzucić lampkę, a to połamać kwiata, albo przegryźć kabel od iPhona... ;) ale kochamy i już za nic w świecie byśmy nie oddali.
Cieszę się, że w moim domu są już dwa zwierzaki. Wydaje mi się, że dbanie o zwierzaki jest dla mnie dobrym przygotowaniem do bycia matką w przyszłości, wyrabiam w sobie nawyk opiekuńczości, troskliwości oraz obowiązku.
A przy tym zwierzaki niesamowicie wpływają na moje samopoczucie. Nic cudowniejszego niż piesek przytulający się i kot obcierający się o nogi z czułością :) Dzięki nim w naszym mieszkaniu jest cieplej i weselej. Ah i zapomniałam dodać, że dzięki nim na nudę też nie mam czasu - to prawda, że przy domowych zwierzakach jest sporo obowiązków :) szczególnie jeśli kot decyduje się wspinać po kwiatach i sprawdzać, co dzieje się na dnie doniczki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz